https://www.youtube.com/watch?v=5ekyp3i3OGk
Red. Andrzej Dybowski: Pani doktor, sprawy bieżące, ważne sprawy, reprywatyzacja. Jak pani podeszłaby do tego problemu?
Dr Krystyna Krzekotowska: Reprywatyzacja to jest prawdziwy, ogromny ?Węzeł Gordyjski? dla miasta Warszawy, dla mieszkańców Warszawy. Tak się złożyło, że w swojej zawodowej działalności spotkałam się kilkakrotnie, i to Warszawie, z takimi ?węzłami?, które powstały w procesie transformacji ustrojowej. Między innymi wtedy, gdy groziła eksmisja tysiącom hutników byłej Huty Warszawa, gdzie mieszkania zakładowe wprowadzono jako aport do spółki polsko-włoskiej. Całymi miesiącami trwał nieprawdopodobny konflikt społeczny w tej sprawie, ale udało się wymyślić koncepcję - w tej zupełnie nowej sytuacji społeczno-prawnej. Doprowadzić do ugody, uspokojenia nastrojów, do tego, że te zdewastowane i zniszczone mieszkania zostały przekształcone w ?zakładowy cud gospodarczy? ? jak to niedawno telewizja pokazała. Więc takim problemem, może nawet jeszcze większym, bo zawinionym przez władzę ? jest problem związany z dziką reprywatyzacją. Z czego to się wzięło? Przede wszystkim trzeba sięgnąć do przyczyn tego zjawiska.
Z uwagi na to, mimo że jesteśmy już od wielu lat?
AD: Pani doktor! Wszyscy obiecują, wszyscy pięknie mówią. W jaki sposób Pani by dotarła do tych przyczyn?
KK: Właśnie bardzo prosto, Panie redaktorze, dlatego, że żeby dotrzeć, trzeba współpracować z organizacjami, które w tej branży działają. Zarówno organizacjami właścicielskimi, jak również z organizacjami najemców. Ten właśnie konflikt, w który władza wpędziła tak właścicieli jak i najemców, poprzez niezrealizowanie w sposób prawidłowy podstaw prawnych do tej reprywatyzacji.
Czyli nieuchwalenie ustawy, która by chroniła zarówno właścicieli jak i najemców. Nawet w tej ustawie, takiej wycinkowej, którą teraz mamy z inicjatywy obecnej pani Prezydent, całkowicie został pominięty los najemców. W związku z tym, sprawą zajęli się tzw. ?specjaliści? spekulanci od wykorzystywania luk prawnych i nastąpił tzw. handel roszczeniami. Ci, którzy nabywali te roszczenia, w dziwny sposób poza kolejnością, ?odzyskiwali? te nieruchomości. A ten prawowity właściciel nie uzyskiwał własności. W konsekwencji tenże tzw. spekulant stwarzał różne sytuacje, podwyższał czynsz w drakoński sposób, na rozmaite sposoby utrudniał możliwość dalszego zamieszkiwania ? żeby tylko się tych lokatorów pozbyć.
Dalszy ciąg rozmowy w powyższym materiale filmowym. Zapraszamy do obejrzenia.