Jednak nie da się wyeliminować wieloletnich zaniedbań w zakresie jakości pracy sądownictwa wymieniając jedynie kadry, bez zmiany praktyki działania sądów.Z jednej strony sądy mają niewystarczające wspomaganie komputerowe a z drugiej personel unika używania istniejących systemów. Uniemożliwia to praktycznie transprentność, pogarsza dramatycznie wydajność i b. znacznie wydłuża procedowanie spraw.Jedną z przyczyn złej pracy sądownictwa może być istotny niedobór albo pomijanie wewnętrznych procedur zapewnienia jakości. Sędzia może wtedy dość dowolnie odchodzić od zasad dobrej praktyki sądowniczej bez żadnych konsekwencji dyscyplinarnych czy ekonomicznych zasłaniając sie swoja niezawisłością. Wywód sędziowski niejednokrotnie pomijał zasadę logicznej dedukcji jako podstawy werdyktu. W celu uzasadnienia wysokich uposażeń wytworzono aurę medialną wielkiego przeciążenia i olbrzymich piętrzących sie trudności zupełnie pomijając żmudne choć niezbędne usprawnienia systmowe. W rezultacie sądownictwo polskie stało się jednym z najdroższych w Europie przy jednej z niższych wydajności pracy.
Sam byłem świadkiem w sądzie. W ciągu kilku godzin i następnych kilku tygodni stwierdziłem, że jest to instytucja całkowicie zajęta realizacją słynnych praw Parkinsona, czyli w istotnym stopniu zajęta sobą: Poczawszy od informacji, że rozprawa jest nagrywana, poprzez wyraźne pomijanie wypowiedzi świadka przez prokotolanta, rezygnację sędzi z pilnowania porządku, uległości wobec wprowadzanych przez strony wątków pobocznych bez wnikania w samą istotę sprawy, poprzez obietnice dostarczenia nagrania wideo z rozprawy a na przysłaniu uszkodzonego, niemożliwego do odtworzenia pliku na DVD jako nagrania wideo z rozprawy, skończywszy.
Szczególnie szkodliwa jest nadmierne faworyzowanie autorytetu sędziego kosztem transparentności jego pracy. Brak wytycznych dobrej praktyki i check list dla krytycznych momentów postępowania sądowego przyczynia się do nadmiernej dowolności przebiegu procesu sądowego.
Tak więc jest wiele sygnałów, nie mówiąc o świadectwach o dziwnym procedowaniu, czy łamaniu elementarnych zasad logiki przy formułowaniu wyroków i orzeczeń.